Ange Postecoglou nie będzie dobrze wspominać swojego debiutu w roli menadżera Nottingham Forest. Jego drużyna przegrała w Londynie 3-0, ulegając Arsenalowi. Wicemistrzowie Anglii zdominowali bezradne Nottingham Forest.
Pierwszy mecz Postecoglou w Nottingham Forest
Nottingham Forest w debiucie nowego menadżera wyglądało niemrawo w ataku i przeciętnie w defensywie. Do czasu zejścia z boiska kontuzjowanego Murillo, środkowego obrońcy, drużyna Ange’a Postecoglou dość skutecznie odpierała ataki Kanonierów. Murillo mimo rozegrania tylko 37 minut zanotował aż 5 interwencji, 3 odbiory i wygrał 2 pojedynki.
Pierwszego gola w meczu zdobył pomocnik Arsenalu Martin Zubimendi, oddając strzał z woleja po rzucie różnym. Krótko po przerwie, bo już w 46 minucie bramkę strzelił kolejny z letnich transferów Arsenalu, Victor Gyökeres, po asyście sprowadzonego niedawno Eberechiego Eze. W 79 minucie Zubimendi po raz kolejny trafił do bramki, kończąc strzelanie w tym meczu. Tym razem asystę na swoje konto zapisał Leonardo Trossard.
Nottingham Forest oddało 5 strzałów i zanotowało 46% posiadania piłki. Drużyna Ange’a Postecoglou nie wyglądała, jakby zależało jej na wygraniu meczu. Jedyną niespodzianką w wyjściowym składzie był tak naprawdę Morato ustawiony na pozycji lewego obrońcy. Za poprzedniego trenera Morato występował rzadko i zazwyczaj na pozycji środkowego obrońcy, podczas gdy na bokach grali bardziej zwrotni piłkarze.
Arsenal oddał aż 16 strzałów, w tym 5 celnych, z których 3 zakończyły się golami. Ange Postecoglou na razie nie zaszczepił w swoich piłkarzach idei wysokiego pressingu i ofensywnej gry. Jego debiut nie był udany, jednak trafił mu się wyjątkowy trudny rywal. Kanonierzy dobrze rozpoczęli sezon, wygrywając dwa spotkanie u siebie. Dotychczas wicemistrzowie Anglii ulegli jedynie Liverpoolowi na wyjeździe.
FOTO: Getty Images
Zwolnienie Nuno Espirito Santo
Do niedawna funkcję menadżera Nottingham Forest pełnił Nuno Espirito Santo, dla którego było to już trzecie podejście do Premier League. Portugalczyk wcześniej pracował w Wolverhampton Wanderers oraz w Tottehamie. Po rocznej przygodzie w Al-Ittihad zatrudniono go w Nottingham Forest, gdzie spędził niespełna 2 lata. Ta decyzja wywołała mieszane odczucia u kibiców. Poprzedni sezon Portugalczyka był niezwykle udany, ponieważ Nottingham Forest nie tylko uplasowało się w górnej połowie tabeli, ale również po raz pierwszy od 30 lat awansowało do rozgrywek europejskich. Zajęcie 7 miejsca w sezonie 2024/2025 niespodziewanie zagwarantowało im miejsce w Lidze Europy.
9 września właściciel klubu Evangelos Marinakis zdecydował się zakończyć współpracę z portugalskim menadżerem. Oficjalnego powodu nie podano, jednak w mediach mówi się o konflikcie między mężczyznami. Patrząc na letnie okienko transferowe w wykonaniu Nottingham Forest, można odnieść wrażenie, że sprowadzani piłkarze bardziej pasują do ofensywnej i pełnej pressingu filozofii Postecoglou niż do solidnej defensywy Nuno Espirito Santo. Przykładem jest kupiony z Manchesteru City James McAtee, o którym w przeszłości Ange Postecoglou bardzo ciepło się wypowiadał.
Zatrudnienie Ange’a Postecoglou w Nottingham Forest
Nowy trener Nottingham Forest już od pewnego czasu znał się prywatnie z właścicielem klubu, Evangelosem Marinakisem. Mimo że Ange Postecoglou jest australijskim menadżerem, ma greckie korzenie, więc z Marinakisem łączy go narodowość. Poza tym Postecoglou niedawno otrzymał nagrodę za wygranie Ligii Europy jako pierwszy grecki menadżer, a statuetkę wręczył mu właśnie właściciel Nottingham Forest. Postecoglou zdobył to trofeum razem z Tottenhamem w sezonie 2024/2025, pokonując w finale Manchester United. Mimo tego zwolniono go na koniec sezonu z uwagi na słabe wyniki w Premier League. Jak tym razem pójdzie mu łączenie rozgrywek krajowych z europejskimi? Przekonamy się niedługo, chyba że grecki właściciel klubu szybko straci do niego cierpliwość.
FOTO: Mike Egerton/PA