Po wczorajszych doświadczeniach, powinienem wstrzymać się z euforią, ale tak doskonałej formy, nie odbierze Kacprowi żaden kontroler. Pokonał całe austriackie zaplecze, na czele z Clemensem Aignerem, Jonasem Schusterem, mocnego Niemca Constantina Schmida, który stawał już na podium PŚ. Do czołówki PK sensacyjnie powrócił Jarkko Maatta, ósme miejsce w mocnej obsadzie to jego największy sukces od lat. Warto podkreślić, że Kacper Tomasiak wygrał mimo zmiennych warunków i obniżonej belki w pierwszej serii. Czy trener kadry A, Maciej Maciusiak, zdecyduje się by powołać Tomasiaka na LGP tej jesieni?
Bardzo dobrze pokazał się Adam Niżnik, dziś dwunasty z minimalną stratą do top 10. Wśrod naszych punktował jeszcze Klemens Joniak na 24 miejscu. Fatalnie spisali się za to starsi z kadry B – Jakub Wolny i Andrzej Stękała. Tak jak u Stękały, lato zwykle jest słabe i nie przekłada się na formę w zimie, u Wolnego skoki wyglądają co raz bardziej niepokojąco. Wygląda na to, że powoli zaczynamy zmianę pokoleniową, choćby na zapleczu. Chociaż konkurs w Stams to dopiero pierwsze z dzisiejszych zmagań, rozgrywany równocześnie FIS Cup w Einsiedeln został odwołany przez silny wiatr. Pod znakiem zapytania stoi też LGP kobiet w Rasnovie. Sezon letni wchodzi w decydującą fazę, za dwa tygodnie czeka nas Puchar Kontynentalny w Hinterzarten, a za tydzień FIS Cup we Frenstacie pod Radhostem.