kibice widzewafoto: PressFocus

Kibice Widzewa nie mają teraz łatwego czasu, ich drużyna w 2025 roku jest najsłabiej punktującym zespołem w ekstraklasie. Z nowym właścicielem, zupełnie innymi możliwościami finansowymi i transferami nie przyszły zmiany których oczekiwano. Co w takim razie dzieje się w Łodzi, że klub nie funkcjonuje tak jak wymarzyli sobie kibice?

Fatalna passa Widzewa

Od stycznia do września tego roku drużynę z Łodzi prowadziło aż trzech szkoleniowców. Na początku Daniel Myśliwiec próbował odczarować Widzew ale niestety został zwolniony a jego miejsce zajął Żeljko Sopić. Drugi ze szkoleniowców również nie mógł za bardzo rozwinąć skrzydeł i wprowadzić zmian w drużynie z Łodzi. Po kilku nieudanych występach w sezonie 2025/2026 został zwolniony. Na ten moment szkoleniowcem czerwono-biało-czerwonych jest Patryk Czubak i niestety również pod jego wodzą Widzew nie został jeszcze odczarowany. Bilans spotkań Widzewiaków wygląda wręcz dramatycznie. W 26 spotkaniach łodzianie zanotowali aż 15 porażek. Szczególnie przerażający jest fakt, że w dwunastu spotkaniach wyjazdowych Widzew zaliczył zaledwie jedno zwycięstwo – jeszcze pod wodzą Sopicia.

Kibice czekają na zmiany

Widzew w letnim okienku transferowym był najaktywniej działającym klubem na rynku. Pod wodzą nowego właściciela łodzianie wydali ponad 7 milionów euro na pozyskanie nowych piłkarzy. Kibice z ogromnym zaciekawieniem śledzili każdy ruch – komentując każde najmniejsze posuniecie z wiarą, że tym razem wszystko będzie szło już tylko w dobrą stronę. Jednak rzeczywistość okazała się brutalna. Widzew po 10 kolejkach uplasował się na 12 miejscu w tabeli i wciąż próbuje znaleźć sposób na regularne punktowanie. Seria słabych wyników doprowadziła do narastającego napięcia wśród kibiców. Po kolejnej porażce na swoim stadionie grupa najbardziej zagorzałych kibiców przeprowadziła z piłkarzami tzw. „rozmowę wychowawczą”. Trener Patryk Czubak zapytany o przebieg tej rozmowy powiedział jedynie, że piłkarze nie usłyszeli od swoich kibiców miłych słów i szybko uciął temat. Cała sytuacja potwierdza, że cierpliwość kibiców łódzkiej drużyny powoli dobiega końca. Już w najbliższą sobotę (04.10) Widzew będzie miał szanse na zrehabilitowanie się w wyjazdowym meczu przeciwko Termalice.

Zmiana w strukturze klubu

Według ustaleń portalu meczyki.pl szykują się kolejne zmiany w Widzewie. Już niebawem nowe stanowisko w klubie ma objąć Piotr Burlikowski który będzie pełnił role dyrektora nadzorującego pion sportowy. Wcześniej Burlikowski pełnił funkcję dyrektora sportowego w Cracovii i Zagłębiu Lubin. Wszystko wskazuje na to, że jest to początek głębokich zmian w strukturach klubu. Jak sugeruje Tomasz Włodarczyk z portalu meczyki.pl nawet pozycja prezesa czerwono-biało-czerwonych nie jest w tym momencie zbyt pewna. Jedno jest pewne jeśli wyniki łodzian się nie poprawią w Widzewie możemy spodziewać się kolejnej rewolucji.

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *